Czujniki ruchu i fotopułapki od dawna są wykorzystywane przez badaczy dzikiej przyrody do rejestrowania nocnych wybryków nieśmiałej i skrytej fauny Wielkiej Brytanii. Teraz tę samą technologię zastosowano do wychwytywania wybryków mniej atrakcyjnej formy stworzenia, polegającej na kopaniu, a mianowicie wykrywaczu metalu wykorzystującym poszukiwacze działające tam, gdzie nie powinny, bez pozwolenia. W październiku 2015 r. w programie telewizyjnym doniesiono o wynikach wytyczenia przeprowadzonego przez Uniwersytet w Bristolu i BBC, które umieściły kamery i urządzenia nagrywające wokół zaplanowanego rzymskiego miejsca na farmie w Gloucestershire, która, jak twierdził program, była wielokrotnie plądrowana przez wykrywacze metali kopać nielegalnie. Sprzęt prawidłowo dostarczył obrazy trzech dojrzałych mężczyzn, ubranych w charakterystyczne zakamuflowane stroje, rzekomo zaangażowanych w nocną kradzież przedmiotów kolekcjonerskich.
Pomimo faktu, że cała społeczność zajmująca się wykrywaniem metali w Wielkiej Brytanii głośno i jednym głosem ogłasza, że jest „odpowiedzialna”, w związku z czym czuje odrazę do takiej nielegalnej działalności i ją potępia, nikt nigdy nie zgłosił się i nie powiedział, że wie, kim są ci trzej mężczyźni.